
Kontenery, logistyka, łańcuch dostaw
Ostatni okres w gospodarce udowodnił wysoce rozwiniętym przedsiębiorstwom, że produkcja oddalona od rynków zbytu w połączeniu z globalizacją nie jest najlepszym wyjściem. Cieszymy się, że te przedsiębiorstwa zwróciły uwagę na wąskie gardła w terminalach przeładunkowych, o czym pisze gospodarka morska. Firmy z systemu just-in-time zmieniły swoją działalność na just-in-case, stawiając na niezawodność, którą Baltic Containers Services kieruje się od początku swojej działalności, informując na bieżąco klienta o wszystkich poczynaniach i dbając o jego kondycję finansową, najlepiej jak potrafimy poprzez profesjonalną obsługę i odpowiednią jakość przeładunków.
Logistyka zaczęła mierzyć się z nowymi wyzwaniami, co nas bardzo cieszy, ponieważ mogliśmy zaprezentować swoje silne strony jakimi są nasi pracownicy, kontrahenci, oraz świadomość i podejmowanie dobrych decyzji z wyprzedzeniem. Zauważyliśmy również wzmożoną pracę Polskiego Związku Przedsiębiorców Żeglugowych, którego celem jest optymalizacja wykorzystania statków. Cieszy nas to, ponieważ już od dłuższego czasu uważaliśmy, że taka optymalizacja w zakresie usług transportu morskiego jest potrzebna. Liczymy na to, że unormuje się również sytuacja z możliwościami zdawania pustych kontenerów do portów, oraz załadunku pełnych, które musimy zwozić często jak najszybciej na nasz terminal przeładunkowy w Dębogórzu. Walka z czasem to już u nas codzienność, ale to dzięki niej mamy grono stałych klientów.
Wojna na Ukrainie
Z tego co się dzieje obecnie w Gdańsku w porcie DCT, możemy wywnioskować, że wojna na Ukrainie również ma duży wpływ na przeładunki w tym porcie. Rosja zablokowała transport morski na Ukrainie, transporty koleją i Dnieprem po prostu nie wystarczą, a port w Gdańsku stał się pierwszym wyborem dla ukraińskich przedsiębiorców. Wzrosły przeładunki ukraińskich towarów: kukurydzy, rudy żelaza, glinki. Takie połączenie Ukrainy z naszym wybrzeżem, jest dla nas bardzo korzystne, pracowaliśmy nad tym od kilku lat, a sam port nastawia się na wzrost wolumenu importowego, poprzez restrykcje dotyczące rosyjskich surowców. Jedynymi problemami są kontenery, które płyną feedarami i drogą lądową poprzez Finlandię do portów rosyjskich.
Napływ ukraińskiego wolumenu zbiegł się z obniżeniem polskiego wolumenu kontenerów, ale poprzez pozyskanie nowych kontrahentów, PGE i Orlen dostrzegło ogromny potencjał portu w Gdańsku. Przez co jest duża szansa na przeniesienie tam ich działalności z Gdyni, chociażby przez sam fakt mniejszych inwestycji. Port w Gdańsku szczególnie chwali się w tej sytuacji falochronami i obszarem wody bezpiecznej.